wtorek, 9 marca 2021

"Blackout" Marc Elsberg - recenzja

 


Dziękuję wydawnictwu W.A.B za możliwość zaznajomienia się z tym tytułem.

Blackout autorstwa Marca Elsberga to wizja Europy, w której wszyscy jej mieszkańcy zostają pozbawieni prądu, co prowadzi do katastrofy. Z początku jej przyczyna nie jest znana. Dodatkowym utrudnieniem jest fakt, że cała akcja rozgrywa się zimą.

Sama koncepcja fabuły była świetna, ale sam pomysł to nie wszystko. Książka ma ponad 700 stron i niestety nie należy do tych, które mimo objętości pochłania się błyskawicznie. Trudno było mi wytrwać do końca i myślę, że tytuł zyskałby na usunięciu niektórych fragmentów. Problem zaczyna się od ciągłego „skakania” po wątkach i bohaterach. Preferuję raczej historie prowadzone przez jednego bohatera, ale jeśli jest ich więcej, to perspektywa mogłaby się zmieniać w większych odstępach czasu. A tutaj jesteśmy przenoszeni z miejsca na miejsce, z bohatera na bohatera czasami nawet dwa razy na jedną stronę. Przyznam się, że nie próbowałam zapamiętywać imion niektórych bohaterów. Trzymałam się głównie wątku hakera Manzano, którego polubiłam i wolałabym żeby to on kierował całą historią.

Kolejną rzeczą, która niezbyt przypadła mi do gustu były opisy dotyczące spraw technicznych, gospodarczych czy politycznych. Rozumiem, że miało to pokazać skalę problemu, ale kiedy wśród tych opisów pojawiały się jakieś sceny akcji, to nie byłam w stanie zwrócić na nie uwagę, bo chciałam jak najszybciej przejść dalej. Problem ten mógł wynikać również z narracji. Miałam wrażenie, że opisy dotyczące technologii i sceny, które miały ekscytować były napisane w takim samym beznamiętnym tonie. Nie mogłam wczuć się nawet w tragiczne i dramatyczne sceny. Dlatego uważam, że książka zyskałaby na prowadzeniu całej historii przez jednego bohatera, np. osobę próbującą przetrwać katastrofę.

Również brakowało mi jakiegoś morału, który pokazywałby, że dobrostan, w którym żyjemy nie jest nam dany raz na zawsze i może zostać łatwo odebrany. Blackout porusza bardzo ważny temat, ale wydaje mi się, że nie przedstawia go w sposób odpowiednio angażujący.

Muszę powiedzieć wprost, czytając byłam po prostu zanudzona. Może inni czytelnicy odebrali ten tytuł inaczej, ale ja niestety polecić go nie mogę.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

“W imię Boga” Dominika Skoczeń - recenzja

  W imię Boga autorstwa Dominiki Skoczeń to książka z gatunku fantasy, w której centrum stoi system wiary przedstawionego świata. Na tym s...