niedziela, 14 kwietnia 2024

“W imię Boga” Dominika Skoczeń - recenzja

 



W imię Boga autorstwa Dominiki Skoczeń to książka z gatunku fantasy, w której centrum stoi system wiary przedstawionego świata. Na tym systemie opiera się cały podział społeczeństwa. Główna bohaterka Laila Hancelrinki pochodzi z najbogatszej i najbardziej uprzywilejowanej warstwy. Niestety jej doskonałe życie legnie w gruzach, podczas gdy jej narzeczony umiera, a ona trafia do dzielnicy nędzy i musi walczyć o przetrwanie. Pomoże jej w tym jeden z mieszkańców slumsów, ale droga powrotna nie będzie łatwa.

Zacznę od największej moim zdaniem zalety, a mianowicie płynności lektury. Akcja podąża za bohaterką, a my śledzimy jeden wątek. Nie ma skakania po narracjach, co bardzo mi odpowiada. Dotyczy to również konstrukcji świata, która jest bardzo interesująca, ale fakty są nam dawkowane i nie jesteśmy zalewani potokiem informacji. Bardzo przemawia do mnie również estetyka i realia inspirowane XIX wiekiem. Opisy otoczenia pomagają nam wyobrazić sobie poszczególne lokacje i wczuć się w fabułę. Tak jak wspomniałam, najważniejszym elementem przedstawionej historii jest religia. Wpływa ona na cały świat książki, co widoczne jest dzięki naszym bohaterom. Wyjątkowy jest również system magiczny, czy bardziej system mocy oparty na tzw. primonach.


Przyznam się, że bardzo polubiłam główną bohaterkę. Szczególnie przekonała mnie do niej jej wola przetrwania. Widoczna jest również jej ewolucja przez całą książkę, co jest bardzo ważne w konstrukcji postaci. Jej towarzysz Tanuril zdecydowanie podbił moje serce. Relacja między tymi dwoma bohaterami rozwijała się w realistyczny sposób, ponieważ obserwowaliśmy zachodzące w niej zmiany praktycznie przez całą książkę. 


Nie zabrakło też zaskakującego zakończenia. Dlatego, jeśli lubicie nietypową fantastykę w estetyce wiktoriańskiej, rozbudowane systemy religijne w światach fantasy, to jest to lektura zdecydowanie dla Was. Ja na pewno będę czekać na dalsze przygody z tego uniwersum.  



Współpraca barterowa z wydawnictwem HM


poniedziałek, 1 kwietnia 2024

"Był sobie koń" - recenzja

 



Był sobie koń to zbiór opowiadań, który łączy piękny motyw, jakim jest tytułowe zwierzę. Są to opowiadania z różnych gatunków i każde z nich ma inne natężenie klimatyczne. Jedne są bardziej przygodowe i sielankowe, a inne o wiele cięższe w odbiorze. Jednak w centrum każdego z nich jest jakiś niezwykły koń.


Autorzy poszczególnych historii to znane nazwiska klasycznej literatury. Przed każdą z nich mamy krótką notkę biograficzną dotyczącą danego autora. Świetnym dodatkiem są ilustracje przedstawiające konie, które tworzą niesamowity nastrój podczas czytania. 


W wielu z tych tekstów ujrzymy ukazanie piękna i wrażliwości koni. Dostrzeżemy jakimi niezwykłymi zwierzętami są i jak fascynują poszczególnych bohaterów. Niektóre z nich przedstawiają jednak dosyć brutalne treści, które mogą nie odpowiadać wrażliwszym czytelników.


Muszę również bardzo pochwalić przekłady w książce. Mimo że opowiadania nie były napisane przez współczesnych autorów, to czytało je się bardzo swobodnie. Duża czcionka tekstu również bardzo usprawnia lekturę.


Jest to zdecydowanie bardzo ciekawy zbiór, nie tylko ze względu na motyw konia, ale również ze względów literackich. Polecam zdecydowanie tę pozycję nie tylko miłośnikom koni.


Współpraca barterowa z wydawnictwem Replika



“W imię Boga” Dominika Skoczeń - recenzja

  W imię Boga autorstwa Dominiki Skoczeń to książka z gatunku fantasy, w której centrum stoi system wiary przedstawionego świata. Na tym s...