Styl pisarski jest bardzo konkretny i przystępny, sprawia to, że mimo
zmian czasu, miejsc oraz perspektywy bohaterów nie powinniśmy się zgubić w
fabule. Czytanie mogą również usprawnić krótkie rozdziały, które na
początku zawsze informują nas o przebiegu czasowym w historii oraz o lokacjach.
Bohaterowie posiadają swoje charakterystyczne cechy, ale widoczne jest,
że od ich kreacji o wiele bardziej kładziony jest nacisk na opis poszczególnych
wydarzeń.
Swoją wiedzę na temat głównego motywu książki opieram, co prawda, jedynie
na serialu „Wikingowie”, ale moim zdaniem tytuł ten można spokojnie czytać bez
jakiejkolwiek wcześniejszej wiedzy o północnych wojownikach.
Lektura była bardzo przyjemna choć brakowało mi jednej konkretnej rzeczy,
która ciągnęłaby fabułę i zachęcała do szybkiego przewracania stron. Myślę też,
że mogłoby pojawić się nieco więcej scen ukazujących barierę językową pomiędzy
przedstawicielami różnych krajów.
Uważam,
że mogę spokojnie polecić książkę miłośnikom powieści historycznych
(szczególnie tym, którzy lubią liczne opisy walk 😉), a ja sama jestem
ciekawa kolejnych tomów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz