„Tusz” to pierwszy tom cyklu „Księgi Skór” autorstwa
Alice Broadway. Do tej pozycji
przyciągnęło mnie oczywiście piękne wydanie, które zapewniło nam wydawnictwo We
need YA. Złoto-czarna ilustracja sprawia, że książkę można po prostu trzymać w ręce
i się w nią wpatrywać z uwielbieniem.
Nie miałam żadnych oczekiwań wobec tego tytułu. Nie
znałam nawet gatunku, a jedyne, co wiedziałam na temat fabuły pochodziło z
informacji z tyłu okładki.
Jak tytuł wskazuje głównym motywem książki są
tatuaże. Ale stopień zainteresowanie tatuażami społeczeństwa przedstawionego w
książce jest niewyobrażalny! Cała ich kultura, religia, życie codzienne jest
połączone z tatuowaniem na ciele poszczególnych symboli. Z mojej perspektywy,
jako czytelnika była to fascynacja na pograniczu obsesji, a samo społeczeństwo
kojarzyło mi się z jakimś rodzajem sekty.
Początek książki był napisany dosyć pompatycznie i
obawiałam się, że cała książka będzie napisana w tym tonie, ale tak naprawdę im
bardziej brnęłam w historię tym bardziej mnie ona angażowała.
Historia napisana w lekko dystopijny klimacie, ale
wyczuwałam w niej jakąś nutkę magii. Może to przez legendy i baśnie, które się
przewijały przez książkę, ale czasami czułam ową magię czy nawet pewien rodzaj
przytulności. Może to przez codzienne czynności, które wykonywała główna
bohaterka.
Samo społeczeństwo kojarzyło mi się bardzo z Prawymi
z serii „Niezgodna”. W owym społeczeństwie prawda powinna być „na wierzchu”,
dlatego ludzie tatuowali wszystkie wydarzenia ze swojego życia.
Motywem, który obrzydzał mnie do końca książki były
„Księgi Skór”. Według tradycji po śmierci tworzyło się taką księgę ze skóry
denata żeby jego rodzina mogła przeglądać wspomnienia utrwalona poprzez
tatuaże. Jakoś trzymanie czegoś takiego w ręce mnie przerażało, ale dla tych
ludzi było to coś normalnego.
Książka ogromnie mnie zaskoczyła, ale największym
minusem jest dla mnie…główna bohaterka. Rozumiem, że główny bohater z założenia
ma być dosyć neutralny żeby można się było z nim utożsamić, ale tutaj jakbym
miała wymienić cechy osobowości głównej bohaterki to bym się poddała. O wiele
bardziej charakterystyczne było większość bohaterów pobocznych.
Na pewno chcę sięgnąć po kolejne części i myślę, że
z czystym sumieniem mogę Wam polecić ten tytuł. Ma w sobie coś specyficznego,
dzięki czemu chce się wiedzieć jak historia dalej się potoczy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz