niedziela, 8 marca 2020

"Mój ukochany wróg" Karolina Głogowska- recenzja




Książka autorstwa Karoliny Głogowskiej skupia się na dosyć trudnej tematyce, jaką jest życie w toksycznej relacji. Początkowo mamy do czynienia z jedną bohaterką będącą w związku z mężczyzną, którego zachowanie można w pewnych momentach kwestionować. Jednak w dalszych częściach książki sprawa staje się o wiele większa.

Tak naprawdę trudno jest mówić o tym tytule nie zdradzając fabuły. Ale na samym wstępie mogę powiedzieć, że jeśli spodziewamy się historii o psychopacie rodem z amerykańskich seriali trzymającego swoje „ukochane” w piwnicy to pod tym względem się zawiedziemy. Ta historia pokazuje nam jak we współczesnych nam polskich realiach kobiety mogą paść ofiarą manipulatora i jak całe otoczenie zwraca się przeciwko nim.

Początkowo fabuła trzymała w napięciu, naprawdę nie mogłam się doczekać żeby wiedzieć, co stanie się dalej. Myślałam, że będziemy mieli do czynienia z jedną bohaterką, którą była Nika, ale jak podpowiedział nam przypis z tylnej części okładki „W życiu psychopaty jest jednak wiele kobiet…” pojawiło się później więcej bohaterek. Kolejna część książki była przedstawiona w formie pamiętnika. To chyba był mój ulubiony epizod w całej fabule. Tekst był napisany w taki sposób jakbyśmy „byli” w głowie jego autorki. Jednak gdzieś od połowy książki ta atmosfera opadła. Miałam wrażenie, że czytam książkę obyczajową i bałam się, że do końca historii nie będzie już żadnych zmian. Natomiast pod sam koniec wydarzenia znowu nabrały tempa, co bardzo mnie ucieszyło i znowu czułam tę samą ekscytację, co na początku lektury.

Ten tytuł charakteryzuje się tym, że nie wszystko tłumaczone jest od początku do końca i zawsze zostaje parę niewiadomych. Postać Jonasza, która stoi w centrum powieści stawia najwięcej pytań, co pozostawia czytelnika z uczuciem niepokoju po ukończeniu książki. Dodatkowo możemy przeczytać w „podziękowaniu”, że historia oparta jest na faktach. Osobiście uważam, że niezależnie od tego jak bardzo niepokojący świat kreuje fikcja to rzeczywistość jest zawsze najbardziej przerażająca.

Myślę, że najtragiczniejszą rzeczą w tej historii był fakt, że kobiety, które padły ofiarą manipulatora nie dostały praktycznie żadnej pomocy z zewnątrz i były zdane tylko na siebie. Dlatego uważam, że warto nagłaśniać tego typu sprawy i pokazywać, że taki problem istnieje i jak go rozwiązać.

Bardzo dziękuję Wydawnictwu W.A.B za możliwość przeczytania i zrecenzowania tytułu i zachęcam do zapoznania się z nim samemu.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

“W imię Boga” Dominika Skoczeń - recenzja

  W imię Boga autorstwa Dominiki Skoczeń to książka z gatunku fantasy, w której centrum stoi system wiary przedstawionego świata. Na tym s...