Powieść
Pragnę więcej autorstwa Marty Krajewskiej to słowiański erotyk z
elementami fantastycznymi. Akcja historii rozgrywa się w fikcyjnej Wilczej
Dolinie i skupia głównie na losach dwóch bohaterek – cichej Jaruny i bardziej
energicznej Sułki. Lekturę rozpoczynamy w okresie ich startu w dorosłość i
poznajemy dalsze perypetie związane z uczuciami czy funkcjonowaniem w małym
społeczeństwie, gdzie opinia innych ma niestety ogromny wpływ na życie.
Książka,
mimo że utrzymana w klimacie wczesnego średniowiecza porusza bardzo współczesną
tematykę. Choć tak naprawdę problemy miłości, seksualności, dorastania i
odnajdywania się w społeczeństwie towarzyszą nam od zawsze i ten tytuł
przedstawia to w niezwykły sposób. Zacznę od scen erotycznych, które naprawdę
zaskoczyły mnie pod względem dobrego smaku, subtelności, ale jednocześnie ukazania
rosnącego pożądania. Autorka genialnie przedstawiła sferę psychologiczną i
fizyczną bohaterów. To samo dotyczyło ich codziennych rozterek. Dawno tak
bardzo nie zaangażowałam się w problemy książkowych postaci. Naprawdę byłam w
stanie poczuć smutek lub uśmiechnąć się podczas lektury.
Muszę
również zwrócić uwagę na opisy otoczenia. Wywołały one we mnie uczucie
nostalgii i przez chwilę zapragnęłam znaleźć się tam, gdzie nasze bohaterki.
Myślę,
że największą zaletą tego tytułu jest niezwykle życiowe podejście do tematu,
ale przedstawione z lekkością i delikatną baśniowością. A średniowieczny klimat
naprawdę pomoże przenieść się nam w inny czas i miejsce.